Poplista

1
Jonatan, Bletka, Gibbs Róż
2
Alesso & Nate Smith I Like It
3
Shawn Mendes Why Why Why

Co było grane?

20:16
Alok / Gryffin / Julia Church Never Letting Go
20:18
Rag'N'Bone Man Human
20:25
Loreen Tattoo

Nietypowy gość. Na jego kanapie pojawił się lokator, który spadł z poddasza [WIDEO]

Riaan Nysschen, który na co dzień zajmuje się "podglądaniem" i fotografowaniem natury, kilka miesięcy temu przeprowadził się do domu na terenie Afryki Południowej. Mężczyzna pewnego dnia, pracując przy komputerze, usłyszał w salonie nietypowy dźwięk czegoś, co spadło na jego kanapę. O tym, co tam znalazł opowiedział proftalowi thedodo.com.

Dom z małymi lokatorami

Mężczyzna przeprowadzając się latem wiedział, że w okolicach domu pojawiają się zwierzątka z rodzaju galago. Te małe ssaki żyją w bliskich relacjach z innymi osobnikami. Pasją Nysschena jest obserwowanie i fotografowanie zwierząt w ich naturalnym środowisku, więc wizja dodatkowych mieszkańców na poddaszu - skąd dochodziły szmery i piski - nie stresowała mężczyzny. Wszystko zmieniło się pewnego popołudnia...

„W domu mieszkało kilka dorosłych galago, ale po czasie zacząłem także słyszeć piski ich małych dzieci. Raczej widywałem je z daleka, bo nie chciały się do mnie zbliżyć. Pewnego dnia to się jednak zmieniło”. 

Niesamowite znalezisko

„Usłyszałem dźwięk czegoś, co upada na kanapę. Poszedłem sprawdzić i zobaczyłem na niej urocze maleństwo"... Z poddasza wprost - całe szczęście - na kanapę spadł maleńki galago. „Ten maluch był naprawdę piękny, a do tego taki maleńki. Zastanawiałem się, co zrobić dalej. Znienawidziłbym siebie, jeśli okazałoby się, że przez ten incydent matka go odrzuci. Wiedziałem jednak, że muszę spróbować oddać go jego mamie. Wiedziałem, że jestem cały czas obserwowany z góry, a musiałem jakoś przekonać te zwierzaki, że nie chcę zrobić im krzywdy. Postanowiłem umieścić malucha na kuchennym blacie, żeby zobaczyła go jego mama. I tak też się stało”.

Rodzina w komplecie

"Kilka sekund później przybiegła i zabrała to, co należy do niej” - przyznaje w komentarzu do zdjęć z tego zdarzenia zamieszczonych na swoim Facebooku. Riaan bardzo chciał pomóc maluchowi, jednak wiedział, że musi ono wrócić do rodziny. Jedynym sposobem było odłożenie go w bezpieczne miejsce - skąd matka mogłaby je zabrać. Co ciekawe, od lata ta sytuacja powtórzyła się już nie raz. Mężczyzna przyznaje, że zwierzątka chyba nie czują się z nim źle i wiedzą, że nic im nie grozi nawet, gdy jakiś maluch się "wymknie" z gniazda.

„Nigdy nie zapomnę tej sytuacji. To że im pomogłem, było dla mnie oczywiste. Każdy dobry człowiek powinien tak postąpić. Myślę, że jestem dobrym współlokatorem. Cóż, w końcu to te zwierzaki mieszkały tu pierwsze. To są żywe stworzenia i należy im się szacunek. Naprawdę uwielbiam obserwować je z dołu i pomagać w potrzebie. Mam szczęście, że mam tak fajnych współlokatorów”.

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

Polecamy